piątek, 8 marca 2013

CO Z TYM FAMILO?!


Mijają miesiące. Nasze struktury w Familo urosły do pokaźnych rozmiarów. I wszystko było by fajnie, gdyby nie jeden mankament: PRZESZŁO POŁOWA LUDZI W STRUKTURZE JEST ZUPEŁNIE NIEAKTYWNA!


Wiele razy zastanawiałem się jakie są tego przyczyny. Nieliczni, którzy w ogóle odpowiadają na moje próby skontaktowania się twierdzą, że zasadniczym powodem jest możliwość darmowej rejestracji, z której skorzystali, nie zamierzając w ogóle budować swoich struktur, ani nawet robić zakupów.
Inny rzekomy powód to zbyt wątki asortyment. Ten argument akurat mnie zwala z nóg, bowiem firma ciągle, systematycznie i niemal systemowo uzupełnia asortyment oraz dba o jego aktualną dostępność na wirtualnych półkach.
Jest jednak WIELE POCIESZAJĄCYCH FAKTÓW. Pierwszy to samo zaangażowanie właścicieli i pracowników Familo w rozwój firmy. Drugi to umiejętność docenienia wiernych klientów i partnerów, którzy wierząc w ten biznes starają się rozwijać swoje struktury i zachęcać ludzi do tego samego. Trzeci w końcu – jakże ważny – to wzrastająca ciągle oferta artykułów pierwszej potrzeby. Problem ze zrobieniem minimum na zakupy był chyba tylko we wrześniu 2012 r., kiedy program startował. Dzisiaj chcąc kupić do przeciętnego gospodarstwa domowego (w atrakcyjnej cenie) niezbędne w miesiącu produkty wystarczy wybrać to czego naprawdę potrzebujemy i co naprawdę i tak byśmy kupili np. w osiedlonym sklepiku lub supermarkecie.
Oto prawda o Familo. Czy warto wchodzić w jego struktury? Czy warto robić tu zakupy? Czy można wierzyć w realne zarobki w Familo?
– Tak. TAK. TAK! Zdecydowanie tak! Tylko Familo potrzebuje jeszcze czasu. Aż zadziała zasada kompresji. Aż system wykluczy nieaktywnych członków.
Ale MIEJSCE W STRUKTURZE MUSISZ ZAJĄĆ JUŻ DZISIAJ!
...w myśl uświęconej w biznesach wielopoziomowych zasady, że zarabiają naprawdę dużo tylko ci, którzy odpowiednio wcześnie zajmą miejsce w strukturze. 

6 komentarzy:

  1. Jeszcze o czymś takim nie słyszałem, żeby zapisywać się gdzieś, bo darmowa rejestracja, a potem nie tylko nie robić zakupów ale i też nie promować firmy...
    To po co weszli do familo?

    No to nieźle, ze wysyłasz emaile.
    Ja nie dostałem w ogóle, nie tylko od osoby zapraszającej, ale również od tej z jej kręgu i jeszcze kolejnego kręgu.

    Niby budowa miała być wspólna, a tu tworzą się jakieś grupy wzajemnej adoracji, które pieją z zachwytu jak im się biznes buduje.
    Jest to o tyle ciekawe, że będąc w ich kręgach jakoś tego nie widzę.
    Co więcej, tak twierdzi więcej osób, tylko siedzą cicho, bo boją się odezwać.
    Ja im się nie dziwię.

    Marcin

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam!
    W każdym biznesie marketingu wielopoziomowego najwięcej zarabiają liderzy. Dlatego kontakt z ludźmi z naszej grupy jest konieczny. Niestety darmowa możliwość wejścia powoduje, że wchodzi wielu kompletnie potem nieaktywnych. Ba, nawet nie ma z nimi żadnego kontaktu. Zapisując się nawet na moje przedstawienie się nie reagują. Ale takie ich prawo.
    Są jednak ludzie zaangażowani i ja w Familo wierzę. Narazie uważam, że po prostu trzeba w tym być, mieć swoje miejsce w strukturze, budować ją choć trochę, no i oczywiście robić zakupy. Teraz przy aktualnym asortymencie to na zakupach za 200zł oszczędzam jak liczyłem przynajmniej 10% więc nie jest źle. I to nie licząc punktów Familo. Dlatego nawet jak na zarabianie w Familo będzie trzeba jeszcze poczekać, aż zbierze się dostateczna liczba POWAŻNYCH liderów, tak zakupy po prostu opłaca się robić :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Marcin

    Z tą oszczędnością, to się zgadzam.

    Mi też nie raczą odpowiadać.
    Choćby i nawet raz na 2 miesiące zrobili zakupy, to bym wiedział o czym rozmawiać, miałbym jakiś punkt zaczepienia.
    A skoro ktoś nawet się nie odzywa...to gdzie tu komunikacja?

    Za mało produktów?
    Są firmy, które mają kilka i mają obrót, bo ludzie kupują.
    To nie to.

    Napisałeś, i słusznie, że firma promuje i wzięła się do roboty...OK, tylko że firma powinna do tych, którzy WOGÓLE nie robią zakupów wysyłać jakieś informacje, ankiety, prosić o odpowiedź.
    Poza tym wiele osób nie uczy tych, którzy się zapisują, trochę na zasadzie "przecież to takie proste".

    Firma żyje dzięki nam, a my w firmie dzięki niej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak jest - takie firmy tworzą ludzie - liderzy/partnerzy i konsumenci. Trzeba pracować aby zarobić. Proste. Niech wezmą sobie to do serca zainteresowani

    OdpowiedzUsuń
  5. No wiecie panowie, jak ktoś mi mówi, że asortyment jest za wąski to nie wmawiam mu, że to nie prawda a on jest niepoważny. Dla mnie też się zdarzy miesiąc, że dokładam na siłę do tego koszyka, byleby było 150 zł. Nie żywię się raczej konserwami na co dzień więc można śmiało założyć, że oferta produktowa nie jest satysfakcjonująca dla wszystkich.
    Inna niepokojąca sprawa to słaby kontakt z firmą i bardzo nieprofesjonalna oprawa. Nie dokonywałem zakupów i zmieniono mi typ konta - ok, jak napisałem maila z prośba o informacje - bo wcześniej regulamin o niczym takim nie mówił to mi odpisano jedno lakoniczne zdanie, bez niczyjego podpisu. Niby nic, ale szanująca się firma, której zależyna kontakcie z klientem raczej tak się nie zachowuje. Teraz jak mam już 3 miesiące zakupów to nie mogę się doprosić o przywrócenie typu konta na partnerskie i od tygodnia nikt nie odpisuje na moje maile. No dość zastanawiające. Może zrodzić się obawa zarówno dla mnie jak i przyszłych moich partnerów jak firma będzie się zachowywać jak rozbuduję większą strukturę.

    Jak dłużej sytuacja się utrzyma niestety będę musiał sobie odpuścić współpracę familo, zwłaszcza, że ponoć rośnie im już ciekawa konkurencja. Zobaczymy...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robert online

      Wiesz, co? - Masz rację.
      Ja również nie mówiłem, że jest dużo towaru, skoro na samym początku było 200 sztuk. Tak, teraz jest około 1500, ale podobnie jak Ty nie jestem puszko-żercą i asortyment z gotowymi produktami nie jest moim priorytetowym. Nie znaczy to, że w ogóle go nie zamawiam - dla mnie to margines podczas zamawiania..
      Podobnie jak wiele osób miałem problemy z zakupami za 150 - dlatego dziwię się, że niektórzy negują taką sytuację, tak jakby w ogóle nie miała prawa się zdarzyć. przez takie postępowanie za bardzo gloryfikują sklep familo i niechcący niszczą dobrą o nim opinię.

      PS. Mam nadzieję, że Twój problem z kontem został rozwiązany. :)

      Usuń